poniedziałek, 7 czerwca 2021

Lorin - stroje kąpielowe PLUS SIZE kolekcja 2021

Witajcie Kochani!

Dziś przygotowałam dla Was prezentację dwóch strojów kąpielowych marki  LORIN (KLIK!)

Dla mnie jest to wiodący producent strojów kąpielowych plus size w Polsce. 

Zaufana marka, która ma w swojej kolekcji  modele a bardzo przemyślanych konstrukcjach, oferowane w bogatej kolorystyce.

Poza prezentacją mam dla Was również hasło rabatowe na zakupy w sklepie: AGNIESZKA20, dający Wam aż 20% zniżki! (Kod jest aktywny od dziś 07.06.21 do środy 09.06.21. )

Pierwszy model stroju ma symbol L4383/1 i znajdziecie go tu: KLIK!

To strój jednoczęściowy z jednolitym, czarnym dołem i kontrastującą częścią w obrębie biustu.

Strój doskonale układa się na sylwetce. Jest wiązany na szyi i ma dodatkowe zapięcie na plecach.




Drugi model stroju ma symbol L4390/1 i znajdziecie go tu:  KLIK!

Strój zachwyca mozaiką barw. Ma usztywniane miseczki i jednolity tył z dodatkowym zapięciem.



Mam nadzieję, że moja prezentacja się Wam spodoba! 

Zachęcam Was do odwiedzenia strony sklepu i znalezienia stroju dla siebie! 

Pamiętajcie też o kodzie rabatowym!

Buziaki!

Wasza Aga 💋

Fot. Marcin 💕

4 komentarze:

  1. Piękne stroje kąpielowe. Podobają mi się te kolory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę musiała zajrzeć sobie do oferty sklepu i zobaczyć co mają do zaoferowania. Jestem osoba szczupła ale jednoczesnie mam spory biust. Oraz przez to wieczne problemy z kupieniem odpowidniego stroju. Najlepiej jeśli da się strój złozyć z dwóch części. Góra musi być u mnie o wiele większa niż dół.

    Widze, ze te stroje pewnie by do mnie pasowały. Ciekawi mnie jaka jest rozmiarówka.

    No i szukałam dla siebie ostatnio jakiegoś wygodnego kombinezonu na lato Lubię takie stylizacje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszka myślę, że mogłabyś zaryzykować jakiś strój dwuczęściowy. W sumie warto czasami pokazać, że mając parę kg. nadmiaru ciała nie wstydzić się tego, bo nie każda z nas ma predyspozycje, aby trzymać się figurki modelki. Ja sama zmieniłaś swoją garderobę zeszłego lata, kiedy okazało się, że waga 65-68 kilogramów jest poza moim zasięgiem przy wzroście 170 cm. wzrostu i niestety z 80-83 kilogramów trzeba żyć. Byłam po kilku dietach cud i turnusie u dietetyczki, gdzie zostawiłam równowartość Macbooka. Dzisiaj cieszę się na nowo życiem, bo nawet dzisiaj założyłam ołówkową czarną spódnicę do pracy, białą koszulę mgiełkę, espedryle i piękny śnieżnobiały komplet ,,Konrada" ze stringami, których nie nosiłam ważąc 15 kg. mniej, ale co tam, skoro produkują w moim rozmiarze to znaczy, że jest na nie popyt, a na te upały jak znalazł. Pozdrawiam ciepło, Kaśka:)

    OdpowiedzUsuń