Witajcie Kochani!
Wczoraj (26 kwietnia) miała premierę kolekcja kosmetyków do makijażu JENNIFER LOPEZ i INGLOT.
Co prawda do Elbląga kosmetyki trafiły z jednodniowym opóźnieniem, ale już są! 💓
Byłam, zobaczyłam... i kupiłam dwa cuda z tej kolekcji.
Dlaczego tylko dwa? W skrócie dlatego, że wszystko kosztuje, a ja mam już w domu kosmetyczny arsenał.
Jednak skoro tak lubię JLo, a kolekcja jest stworzona przez polską markę, nie mogłabym nie kupić nic. Tak po prostu. 😊
Kolekcja składa się z serii pomadek, błyszczyków, pudrów, rozświetlaczy, cieni do powiek, lakierów do paznokci, różów do policzków, pomad do brwi, eyelinera oraz tuszu do rzęs.
W skład kolekcji wchodzą również specjalne, sygnowane etui oraz sztuczne rzęsy.
We wpisie pokażę Wam stand z kosmetykami z kolekcji oraz produkty, które wybrałam dla siebie.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć!
Produkty przy zakupie pakowane są w eleganckie, papierowe torebki. 💓💓💓
Dla siebie wybrałam:
- pomadkę w kolorze klasycznej czerwieni o nazwie J207 Besame
- sypki cień do powiek Pure Pigment J409 Cosmic Glow
Zdecydowałam się na te dwa produkty, ponieważ czerwień jest moim ulubionym kolorem na ustach, a cienie mogę nakładać palcem (to mój ulubiony sposób aplikacji cieni) i do tego pięknie połyskują!
To był mój absolutny MUST HAVE kolekcji.
Czy kupię coś jeszcze?
Możliwe. Mam jednak tyle cieni w paletkach, że muszę dokładnie przemyśleć zakup.
Z tego co widzę, produkty JLo są dużo droższe niż standardowe kosmetyki marki Inglot. 😊
To już wszystko na dziś!
Dajcie znać czy macie zamiar kupić coś z kolekcji oraz jakie wrażenie na Was robi!
Buziaki!
Wasza Aga 😊
