sobota, 5 maja 2018

Liposomowa pielęgnacja 40+ z BINGOSPA


Witajcie Kochani!

Dziś zaproszę Was na kolejny wpis kosmetyczny, gdyż miałam ostatnio przyjemność testować trzy produkty do pielęgnacji cery dojrzałej marki BINGOSPA (KLIK!) i chcę Wam o nich opowiedzieć!

Są to trzy kosmetyki z linii INNOVATION LIPOSOME.


1. Liposomowy krem na dzień 40+ ( intensywnie nawilżający ) ( Kliknij tutaj! )

O produkcie:

Krem przeznaczony jest do pielęgnacji cery dojrzałej. Przez cały dzień komfort gładkiej i nawilżonej skóry.

Zawiera polipeptyd działający na tej samej zasadzie co DHEA. Obniża on poziom interleukin  odpowiedzialnych za procesy glikacji białek. W wyniku glikacji białek dochodzi do starzenia się skóry czego efektem jest pojawianie się zmarszczek, zmniejszenie sprężystości i kolorytu skóry.

Kompleks wzbogacony jest ekstraktami z alg morskich - pobudzającej Fucus Vesiculosus i Chlorella Vulgaris o właściwości antyoksydacyjnych, które wnikając w głąb skóry, nawilżają ją redukjąc widoczne oznaki starzenia.

Liposomowa forma pozwala na łatwe wnikanie w głąb skóry i uwolnienie wewnątrz substancji aktywnych.

Sposób użycia: rano nanieść krem na skórę twarzy, delikatnie wklepać.

Waga: 135g


Moje wrażenia:

Przede wszystkim jestem pozytywnie zaskoczona dużą gramaturą produktu i wygodnym, nietłukącym się opakowaniem.

Aplikator w pompce nakłada tyle produktu, ile potrzeba.

Krem ma dość lekką konsystencję, delikatnie pachnie i doskonale się wchłania.

Cera po zastosowaniu jest gładka, nieklejąca się i delikatna.

Produkt jest bardzo wydajny, nie podrażnia ani nie uczula mojej cery.

Mam cerę tłustą i nie każdy produkt sprawdza się u mnie na dzień.

Dzięki temu, że jest lekki i dobrze się wchłania, mogę stosować go pod makijaż.



2. Liposomowy krem na noc 40+ ( przeciwzmarszczkowy, z formułą ujędrniającą )  ( Kliknij tutaj! )

O produkcie:

Krem do pielęgnacji cery dojrzałej. Intensywna naprawa skóry, ujędrnianie i efekt liftingu w czasie snu.

Zawarte w kremie fitohormony oraz tetrapeptyd połączony z kwasem palmitynowym stymulują syntezę kolagenu, elastyny i innych protein powodując spłycenie zmarszczek oraz  zmniejszenie ich ilość.

Wyciągi z Cimicifuga Racemosa i Centella Asiatica stymulują produkcję kwasu hialuronowego, zapewniającego skórze odpowiednie nawilżenie, jędrność i elastyczność.

Krem zapewnia idealną regenerację i odżywienie skóry podczas nocnego odpoczynku przywracając jej młody i atrakcyjny wygląd.

Dzięki liposomowej formie substancje aktywne przenikają w głąb skóry i uwalniają się w jej głębszych warstwach.

Sposób użycia: wieczorem nanieść niewielką ilość kremu na oczyszczoną skórę twarzy.

Waga: 135g


Moje wrażenia:

Jest to bardzo lekki, nietłusty i doskonale wchłaniający się produkt.

Przeważnie jest tak, że musimy dać czas kremom na noc, żeby się wchłonęły, a i tak pozostawią tłustą woalkę, którą następnie wetrzemy w poduszkę.

W tym przypadku krem wchłania się natychmiast i doskonale współgra z masażem twarzy, który lubię sobie zrobić przy wieczornej pielęgnacji.

Jak wiecie, lubię urodowe rytuały!

Ogromny plus za konsystencję oraz dużą pojemność za niewygórowaną cenę!



3. Liposomowy lifting pod oczy DHEA 40+ ( Kliknij tutaj! )

O produkcie:

Krem do pielęgnacji cery dojrzałej.

Wyjątkowo bogaty, przeciwzmarszczkowy krem pomaga zmniejszać widoczność zmarszczek i przeciwdziałać powstawaniu nowych, różnego rodzaju zmarszczek wokół oczu: kurzych łapek, zmarszczek pod oczami, zmarszczek powiek itp.

Aktywne składniki kremu pomagają przywrócić gładką, sprężystą i młodo wyglądającą skórę wokół oczu.

Pomaga poprawić jasność skóry wokół oczu.

Sposób użycia: rano i wieczorem delikatnie wklepać krem w skórę wokół oczu

Waga: 50g


Moje wrażenia:

Jest to bardzo przyjemny, lekki produkt, który nie podrażnia moich oczu.

Mam dość wrażliwe oczy, które często nadmiernie łzawią.

Kosmetyk dobrze się wchłania, zdejmuje uczucie dyskomfortu.

Uwielbiam kremy pod oczy i zazwyczaj trzymam je w lodówce.

Mam tendencję do opuchnięć pod oczami, jest to sprawa dziedziczna, genetyczna.

Ten produkt spełnia moje oczekiwania. Może nie zdejmuje znacząco opuchnięć, ale jest delikatny i odświeżający.



To już wszystko na dziś!

Mam nadzieję, że zainteresowały Was te produkty.

Są one obecnie objęte promocją, a więc to doskonały czas, żeby zaopatrzyć się w taki pielęgnacyjny zapas na całe lato! (Promocja - klik!)

Buziaki! 💋

Wasza Aga 😊


wtorek, 1 maja 2018

VABUN - zapachy dla niej i dla niego stworzone przez Radosława Majdana


Witajcie Kochani!

Dziś zaproszę Was na prezentację oraz  krótką recenzję zapachów VABUN Radosława Majdana.

Miałam ostatnio przyjemność testować dwa zapachy z kolekcji VABUN - damski oraz męski.

Najpierw przeczytajcie proszę kilka słów o genezie nazwy kolekcji:

Vabun oznacza złotego jastrzębia. Jest to indiański odpowiednik znaku zodiaku Radosława Majdana. 

Radek ma słabość do kultury indiańskiej, w związku z czym zależało mu na tym, aby nazwa perfum do tego nawiązywała. 

Mężczyzna Vabun jest zmysłowy i intrygujący. Uwielbia żyć chwilą, nie boi się sięgać po rzeczy, których pragnie. Taka osoba zawsze wierzy w swój niezawodny instynkt.

Złoty jastrząb jest symbolem świtu, dopływu nowej energii i odrodzenia.

Idealnie odzwierciedla rozpoczęcie nowego etapu w życiu.

Dla Radka Majdana było to stworzenie własnej marki znakomitych perfum i kosmetyków.


Perfumy marki Vabun stworzone są dla kobiet i mężczyzn, którzy pragną wyróżnić się z tłumu. 

Cechuje je najwyższa jakość wykonania, dbałość o szczegóły oraz trwałość.


VABUN for LADY No1 KLIKNIJ TUTAJ

Moje wrażenia:

Jest to zapach bardzo wyrazisty i charakterystyczny, a przy tym bardzo trwały.

Dla mnie nie jest stricte damski, ma w sobie coś z zapachów typu Unisex.

Gdybym miała opisać tę woń, posługując się innymi znanymi nazwami wiodących zapachów - byłoby to Chanel Chance z domieszką intensywnych, korzennych, zielonych nut męskich.

Nie jest to zapach dla każdej kobiety, ale jestem przekonana, że znajdzie wiele swoich zwolenniczek.

Jak wygląda kobieta "Vabun for Lady No1" - to energiczna i pewna siebie businesswoman, która częściej stawia na biurowe spodnium, niż zmysłową sukienkę.

Ten zapach ma w sobie "to coś", może dlatego, że nie jet oczywisty i przesłodzony.




“Mężczyzna Vabun jest nowoczesny i nietuzinkowy. Ma swój własny styl, ale przy tym nie boi się eksperymentować. Niewątpliwie jest to zapach dla osób pewnych siebie i własnego zdania.”

RADOSŁAW MAJDAN


VABUN CLASSIC KLIKNIJ TUTAJ!

Moje wrażenia:

To bardzo elegancki, intrygujący zapach męski.

Ekstremalnie intensywny, seksowny i trwały.

Będzie pasował na wielkie wyjścia i na co dzień, jeśli nasz mężczyzna lubi tak mocne zapachy.

Vabun Classic jest ziołowy, ale wyczuwam tu też słodkie nuty ambrowe i piżmowe.

Nie jest to zapach "tępy i płaski", raczej wielowymiarowy i musujący, mimo słodkich nut.

Bardzo podoba mi się również jego flakon, a szczególnie ciężka, metalowa zatyczka z inicjałami Radosława Majdana.


Zapoznałam się też z zapachem VABUN Gold Edition, ale w wersji żelów pod prysznic. KLIKNIJ TUTAJ!

Muszę powiedzieć, że to bardzo przyjemna woń, którą opisałabym jako miętowo-słodką.

Są zdecydowanie bardzo orzeźwiające i od razu przypadły do gustu mojemu partnerowi.


Mam nadzieję, że moje opisy oraz zdjęcia Was zaintrygowały. 💓

Zapachy możecie kupić w oficjalnym sklepie marki VABUN TUTAJ, a także w salonach Pako Lorente oraz wybranych drogeriach - na przykład w HEBE.

To już wszystko na dziś!

Buziaki!

Wasza Aga 💓