czwartek, 1 lutego 2018

Dbamy o formę w studio Perfect Line Fitness!


Witajcie Kochani!

Dziś mam dla Was coś energetycznego... czyli nasze uśmiechnięte buzie na masażach w studio Perfect Line Fitness!

Razem z Kasią postanowiłyśmy wziąć się trochę za siebie, zadbać o kondycję skóry i chodzimy razem na masaże rolowe.


Perfect Line Fitness mieści się na ul. Wyczółkowskiego 3G w Elblągu ( tel. 885 280 888) .

Wyróżnia się tym, że jest to miejsce, w którym ćwiczą jedynie kobiety.

Zdecydowanie spodoba się paniom, które cenią swoją prywatność i intymność.

Razem z Kasią wybrałyśmy z oferty Perfect Line opcję, którą żartobliwie nazywam "opcją dla leniuszków".

O innych metodach ćwiczeń i przyrządach możecie poczytać tutaj: KLIK! oraz tutaj: KLIK!


Przyrząd, który widzicie na zdjęciu nazywa się RollShape.

Oto jego krótka charakterystyka:

ROLLSHAPE

Rollmasaż to najlepszy sposób na walkę z cellulitem i niedoskonałościami sylwetki.

Jest to również rozwiązanie dla Pań, które po diecie lub ciąży borykają się z brakiem jędrności i elastyczności skóry.

Zalecany jest także jako rehabilitacja po złamaniach i zanikach mięśni.

Korzystanie z rollmasażu pozytywnie wpływa na układ krwionośny i limfatyczny, skórę, układ nerwowy oraz mięśnie. Oto kilka wybranych zalet:

- pobudza układ limfatyczny i krwionośny do pracy, co powoduje wzmożenie zasilania w tlen i substancje odżywcze,

- zwiększa szybkość usuwania z organizmu produktów rozpadu,

- likwiduje objawy zastoinowe,

- ujędrnia i uelastycznia skórę,

- powoduje mechaniczne rozbicie tkanki tłuszczowej (bardzo dobre efekty!),

- usuwane są złuszczające się u obumarłe warstwy naskórka.


Wrażenia Kasi:

"Spotkałam się z opinią, że to bardzo przyjemny i relaksujący masaż, który ujędrnia skórę i redukuje cellulit.

Dla mnie jednak  pierwszy zabieg był dość bolesny, a przez kolejne dwa dni miałam zakwasy, jakbym przebiegła maraton.

Nie zniechęciło mnie to jednak, bo już po pierwszym spotkaniu zauważyłam ze moje pośladki stały się twardsze. :)

Po tygodniu wybrałyśmy się ponownie na masaż rolowy, moje ciało już przyzwyczaiło się do szybko obracających się drewnianych wałków, masujących mięśnie i ciepłego światła rozbijającego cellulit.

To była naprawdę przyjemna godzina. Jesteśmy po trzecim spotkaniu, a ja ściskam moje uda i nie mogę uwierzyć w to że już są bardziej jędrne.

Jestem pewna ze po wykorzystaniu całego karnetu, czyli 10 wejść, będę mogła rozbijać orzechy pośladkami. "


Moje wrażenia:

Uwielbiam te masaże. Dają super efekty pod warunkiem, że jesteśmy systematyczne.

To już mój drugi karnet i za każdym razem jestem równie zachwycona!

Nie nastawiam się na spektakularne efekty, polegające na drastycznej utracie wagi czy obwodów.

Podchodzę do tematu zdroworozsądkowo i raczej rekreacyjnie.

Wystarczy, że pozbędę się choć części cellulitu i ujędrnię skórę ud i pośladków.

Nie jestem typem sportowca i nigdy nie będę.

Ważne jest to, że mogę zrobić coś dla siebie, dla ciała, relaksując się przy tym i miło spędzając czas.


Mam nadzieję, że nasz post Was zaciekawił!

To już wszystko na dziś!

Przesyłamy buziaki!

Aga & Kasia



2 komentarze:

  1. dziękuję za ten wpis, od jakiegoś czasu rozważam wyjście na taki zabieg - zastanawiam się czy po pierwszych zabiegach nie będę cała w siniakach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie urządzenia - dawno nie miałam czasu udać się do podobnego miejsca, czas to zmienić!

    OdpowiedzUsuń